Zwykle jest tak, że plan pracy drużyny przygotowuje się przed początkiem roku harcerskiego. Wydawałoby się, że wobec tego prowadzenie zbiórek przez dziesięć miesięcy to bułka z masłem, bo wszystko jest już wcześniej doskonale obmyślone, rozplanowane, określone i uszeregowane. W rzeczywistości jednak nie jest tak różowo.
Zdarzają się nieprzewidziane sytuacje, które zmuszają nas do zmiany planu. Czasami nie uda się dobrze zagospodarować czasu i trzeba mieć w zanadrzu coś jeszcze do przeprowadzenia; niekiedy z dystansu widzimy luki i wady wcześniej skonstruowanego harmonogramu i stwierdzamy, że jakiś element trzeba przeformułować; bywa też tak, że wszystko jest świetnie, aż tu nagle ktoś nie wywiąże się ze swojego zadania, coś może nawalić, ktoś może zachorować, możemy nie mieć do dyspozycji pewnych materiałów czy miejsc.
Czy to oznacza, że każdy zastępowy, przyboczny i drużynowy powinien mieć zawsze głowę pełną pomysłów, planów awaryjnych i alternatyw? To oczywiście bardzo przydatne, ale nie oszukujmy się – możliwości każdego z nas są ograniczone. Nikt nie ma niewyczerpanych zasobów pamięci, kreatywności i sił. Dlatego potrzebny jest sposób (a najlepiej – kilka sposobów) na pozyskiwanie i magazynowanie wszelkich zbiórkowych rezerw.
Czy przypadkiem w okolicach zbiórki nie przypada święto, rocznica, ważne wydarzenie? Mowa tu zarówno o datach powszechnie obchodzonych, jak i tych bardziej kameralnych: typowo harcerskich, z życia hufca, szczepu lub najbliższego otoczenia. Istnieją nawet specjalne kalendarze harcerskie. A może stworzycie swój własny kalendarz drużyny lub zastępu? Jedno spojrzenie na rozkład tygodnia lub miesiąca – i pomysły na zajęcia same przyjdą do głowy.
Są te wydawane przez Główną Kwaterę, są chorągwiane, czasem hufcowe. To gotowe programy całych cykli zbiórkowych dla poszczególnych pionów. Nie musisz realizować wszystkiego dokładnie tak jak jest to opisane. Może czymś się zainspirujesz, dostosujesz coś do potrzeb swojego środowiska?
I to nie tylko w harcerskich poradnikach, które powiedzą wprost, jak i o czym przygotować zajęcia. Czytaj powieści – to doskonałe źródło fabuł do gier terenowych i inspiracji do zbiórek tematycznych. A może Twoi harcerze mają swoje ulubione książki, w świat których chcieliby się przenieść na zbiórce?
Poczciwy wujek Google wie (prawie) wszystko, to jasne, ale łatwiej coś znaleźć, jeśli wiesz gdzie szukać. Polecamy Centralny Bank Pomysłów – cbp.zhp.pl – to miejsce, w którym magazynowane są dobrej jakości materiały harcerskie o różnorodnej tematyce, dla wszystkich pionów. Podobne banki pomysłów są często tworzone przez chorągwie i hufce. Poza tym, świetnym magazynem koncepcji są też tematyczne fora internetowe. Pamiętaj: nie musisz wymyślać wszystkiego od zera. Nie jest niczym złym korzystanie z rozwiązań wypracowanych przez innych, skoro są skuteczne.
Rozmawiaj – na przykład na wspomnianych wyżej forach, ale także oczywiście na wyjazdach i imprezach harcerskich, na kursach, przez portale społecznościowe, pocztą… Poznawaj ludzi z innych środowisk, pytaj, jak działają, co ciekawego robią, opowiadaj, dyskutuj. Może spodobają Ci się cudze pomysły, a może zobaczysz, co warto zmodyfikować w Twoich, żeby były lepsze. Zresztą Ty też z pewnością staniesz się dla kogoś źródłem inspiracji. Szukaj także kontaktu ze skautami z innych krajów, na przykład za pośrednictwem scoutlink.net – kto wie, może zyskasz niedostępne dotąd dla Twojego środowiska możliwości?
Utrzymuj kontakt z tymi, którzy kiedyś aktywnie działali w Twoim środowisku. Korzystaj z doświadczeń i rad dawnej kadry. To jasne, że potrzeby i metody zmieniają się, ale wiele pomysłów da się powtórzyć lub dostosować do obecnych warunków. Czytaj stare kroniki, oglądaj zdjęcia. Czerpiąc inspiracje z przeszłości podtrzymasz tradycję i ducha Waszego środowiska (ale oczywiście nie bazuj wyłącznie na tym co już było).
Zapełnij szufladę „przydasiami”, czyli przedmiotami, które wpadają Ci w ręce i mogą się przydać. To na przykład materiały do prac plastycznych i technicznych, kawałki czegoś mającego potencjał programowy, rzeczy, które da się wykorzystać jeszcze raz do innych celów. Uważaj jednak, żeby nie przesadzić z tym chomikowaniem. Gdy zabraknie Ci pomysłów, zajrzyj do „przydasiów”, a na pewno coś nietypowego przyjdzie Ci do głowy.
Rozmawiaj ze swoimi ludźmi i przyglądaj się ich nastrojom, oczekuj od nich informacji zwrotnej na temat tego, co robicie. Nawet najlepiej wymyślone zajęcia nie zadziałają, jeśli potrzeby uczestników będą zupełnie inne. Może jest temat, który Twoich harcerzy nurtuje, kwestia, którą szczególnie chcieliby się zająć? Może jakaś sprawa wymaga rozwiązania, zanim przejdziecie do innych? Oczywiście rozmowa wprost poskutkuje najlepiej w przypadku wędrowników – im młodsza grupa, tym bardziej pośrednio dowiesz się o aktualnych potrzebach. Z harcerzami można zrobić zbiórkę o Waszych hobby, zuchy chętnie wyrażą swoje zainteresowania na przykład w formie plastycznej. Czasem dla „diagnozy” potrzebne będą zajęcia o emocjach albo o współdziałaniu w grupie. Formułując wnioski z takich zajęć będziesz w stanie lepiej dostosować tematykę i charakter wszelkich Waszych działań.
Trochę jest tych sposobów na czerpanie zbiórkowych inspiracji, prawda? A może macie jeszcze jakieś inne sprawdzone źródła? Zapraszamy do wymiany doświadczeń.
Redaktor: Bernadeta PaczkowskaInstruktorka 76 Szczepu DH i GZ z Poznania. Magister filologii polskiej, krytyczka literacka. Mieszka z dwoma kotami, chyba że akurat łazi po lasach. Czyta, pisze, gra na gitarze, słucha rocka. Marzy o całorocznym obozie harcerskim. |