Wybierając śpiwór, stajemy zawsze przed kilkoma dylematami. Jaki kształt – mumia czy koperta? Jaki zakres temperatur? Jaka wielkość? A także wiele innych pytań. Do jednych z najważniejszych kwestii należy jednak materiał izolujący, czyli wypełnienie śpiwora. Podstawowe pytanie brzmi, czy wybrać śpiwór z wypełnieniem puchowym, czy z wypełnieniem syntetycznym? Odpowiedź nie jest oczywista, a ostateczny wybór zależy od wielu aspektów. Będziemy rozważali warunki, w jakich śpiwór będzie wykorzystywany, w tym temperaturę, wilgotność powietrza lub częstość opadów deszczu, ale także zasobność portfela, czy osobiste preferencje, jak np. uczulenie na niektóre materiały. By dokonać dobrego wyboru należy poznać wady i zalety obu materiałów.
Naturalny puch to jedna z najstarszych znanych człowiekowi ocieplin i do dzisiaj, pomimo szaleńczego wyścigu nowych technologii, w wielu warunkach jest ona najlepsza. Co oznacza najlepsza i co oznacza „w wielu warunkach”? Puch spośród wszystkich ocieplin używanych w turystyce i outdoorze ma najlepsze właściwości izolujące w stosunku do swojej wagi i do swoich możliwości kompresyjnych. W praktyce oznacza to, że śpiwór puchowy przy tej samej termice będzie lżejszy, a po spakowaniu będzie zajmował znacznie mniej miejsca. Jest to szczególnie ważne dla osób wyznających zasadę fast&light, ograniczające swój bagaż do absolutnego minimum. Dobrze dobrany śpiwór pozwoli sporo nam odjąć z naszych pleców. Śpiwór z wypełnieniem puchowym może być nawet 2 razy mniejszy i 2 razy lżejszy od swojego syntetycznego odpowiednika. Śpiwory puchowe w outdoorze są bardzo popularne.
No dobrze, skoro jest tak idealnie, to dlaczego wszystkie śpiwory nie są puchowe? I tutaj przejdziemy do warunków, o których wcześniej wspominałem. Otóż puch izoluje tak dobrze, tylko wtedy kiedy jest suchy. Używając śpiwora puchowego, bardzo należy uważać, by nam nie zamókł, ani nawet nie nasiąkł wilgocią. I nie chodzi tylko o deszcz lub poranną rosę. Nasze ciało podczas snu, nawet wtedy, kiedy nie jest nam gorąco i nie pocimy się specjalnie, produkuje wilgoć, którą puch nasiąka. Już po kilku dniach bez wietrzenia śpiwora, poczujemy ubytek nawet kilku stopni na jego termice. Naturalny puch jest bardzo wrażliwy i śpiwór puchowy należy wietrzyć po każdej nocy.
Producenci śpiworów turystycznych próbują zaradzić temu problemowi na różne sposoby. W pierwszej kolejności używając wodoodpornych materiałów zewnętrznych lub pokrywając sam puch hydrofobową warstewką odpychającą wodę i zabezpieczających przed sklejaniem się puchu. Hydrofobowy puch jest spotykany coraz częściej i sprawuje się coraz lepiej, jednak nadal pod względem wodoodpornych właściwości nie może się równać z syntetycznymi ocieplinami. Niektóre syntetyki „grzeją” nawet, gdy są zupełnie mokre. Wydaje się, że w przypadku puchu nigdy nie będzie to możliwe, a przynajmniej nie bez uszczerbku na właściwościach izolujących.
Przy omawianiu śpiworów puchowych warto wspomnieć o jeszcze jednej ważnej kwestii – o cenie. Pozyskiwanie puchu jest bardzo czasochłonne, z czego najtrudniejszy etap to oddzielenie puchu właściwego od pierza.
Im lepszej jakości puch – im lepszy jego stosunek do pierza i im lepsza sprężystość tym cena wyższa. Wpływa to więc oczywiście na ostateczną cenę śpiwora. Śpiwory puchowe tak, jak potrafią być kilkukrotnie lżejsze i mniejsze, tak samo potrafią być kilkukrotnie droższe, porównując je do podobnych termicznie śpiworów syntetycznych.
Tworząc syntetyczne ociepliny, projektanci starają się stworzyć materiał, który ma jak najwięcej zalet puchu i jak najmniej jego wad. Przykładami takich ocieplin są między innymi Primaloft lub Thermolite, które są często określane nawet mianem „puchu syntetycznego”. Chociaż współcześni naukowcy w nowoczesnych laboratoriach potrafią zdziałać cuda, to pod względem właściwości izolujących wypełnienia do jego wagi oraz zdolności kompresji, puchu doścignąć nie mogą, choć niekiedy są blisko.
Syntetyczne wypełnienia mają jednak jedną bardzo dużą zaletę. Ze względu na materiał, z którego są wykonane (tworzywo sztuczne), a także specyficzną strukturę (najczęściej są to wydrążone bardzo cienkie włókna) są one hydrofobowe – odpychają wodę, a co za tym idzie, nie chłoną jej, a włókna nie sklejają się pod jej wpływem. Najnowsze ociepliny cechują się tak wysoką hydrofobowością, że krople wody po prostu po niej spływają, niemal tak, jak po zaimpregnowanej kurtce.
Odporność na wodę jest to cecha warta rozważenia nawet, biorąc na przeciwległą szalę wszystkie inne cechy, w których naturalny puch zwycięża. Turystyka i outdoor zawsze wiążą się z nieprzewidywalną pogodą i bardzo zmiennymi warunkami. Dodać do tego możemy jeszcze wilgoć naszego ciała – naszego potu, a przekonamy się, jak ta cecha jest ważna. Śpiwory syntetyczne to z pewnością interesująca propozycja.
Odpowiedź na to pytanie będzie zawsze zależała od warunków, w jakich chcemy śpiwora używać. Jeżeli wybieramy się w mroźne rejony, warto zastanowić się nad śpiworem puchowym – mroźne powietrze ma bardzo niską wilgotność, a szansa na opady deszczu też jest bardzo niewielka. Codziennie wietrząc śpiwór, nie powinniśmy mieć problemu z utrzymaniem puchu w dobrej kondycji.
Jeżeli wybieramy się w podróż na przełomie pór roku, kiedy mogą nas zastać równie dobrze temperatury dodatnie, jak i ujemne, a na dodatek istnieje ryzyko deszczu, porannej rosy, albo opadającej mgły itp. zastanówmy się nad wypełnieniem syntetycznym typu Primaloft lub podobnym. Będziemy musieli nosić trochę więcej na plecach, ale mamy pewność, ze śpiwór nie zawiedzie nas w żadnych warunkach.
Jeżeli chcecie jeszcze trochę poczytać o puchu o jego rodzajach oraz o Primalofcie i jego specyficznych cechach, zapraszam do lektury wpisu Kurtka puchowa czy Primaloft? Co wybrać? Niektóre techniczne szczegóły są tam świetnie wytłumaczone.
Mam nadzieję, że powyższy wpis pomógł wam zrozumieć pewne zawiłości techniczne dotyczące wypełnień śpiworów i pomoże wam w wyborze właściwego śpiwora na wasze wymarzone podróże. Powodzenia!
Redaktor: Karol JędrzejewskiHarcerz – turysta. Kocha ciepło i wylegiwanie się na plaży… ale ostatecznie i tak zawsze wyjeżdża na daleką północ. Jest zakochany w Skandynawii – w krajobrazach, ludziach oraz dzikiej i surowej przyrodzie. Nigdy nie potrafi sobie odmówić kąpieli w żadnym morzu, jeziorze lub rzece – metrowa warstwa lodu wcale nie jest przeszkodą – potrzebna jest wtedy tylko dobra siekiera. |