Można by rzec – jaka przyczepka jest, każdy widzi. Faktycznie, dwa kółka, budka, dyszel – te trzy elementy stanowią kręgosłup tego wehikułu. Jeśli jednak przyjrzeć się bliżej, pojawiają się różnice, i to czasami duże. Jakość wykonania, ilość funkcji w standardzie, opcjonalne wyposażenie, możliwość użycia w innych aktywnościach niż jazda rowerem i w końcu cena. Na rynku pojawia się coraz więcej marek i modeli przyczepek i wybór robi się coraz trudniejszy. Dlatego w tym wpisie postaram się Wam na podstawie mojego doświadczenia podpowiedzieć, na co zwrócić uwagę przy wyborze przyczepki rowerowej dla dziecka.
Przyczepki rowerowe generalnie występują w wersjach dla jednego bądź dla dwójki dzieci. Jeśli macie lub planujecie dwójkę dzieci w odstępie wieku nie większym niż 3-4 lata, warto zaopatrzyć się od razu w wersję dwuosobową. W pozostałych przypadkach wersja jednoosobowa będzie lepszym rozwiązaniem. Szczególnie jeśli wypadnie wam jechać pod silny wiatr. Dwuosobowa przyczepka potrafi wtedy zadziałać jak porządny spadochron.
Jeśli chodzi o kwestie bezpieczeństwa w przyczepkach rowerowych, to warto zwrócić uwagę na następujące szczegóły. Pasy bezpieczeństwa powinny być wykonane z szerokich taśm, najlepiej z dodatkowymi gąbkami na barki, tak aby nie wrzynały się dziecku w ciało i tym samym nie powodowały dyskomfortu a nawet w skrajnych przypadkach otarć. Zdarza się, że takie pasy niestety występują w najtańszych przyczepkach. Drugą kwestią jest stabilne zamocowanie dyszla łączącego przyczepkę z rowerem. Kilkukrotnie spotkałem się z przypadkami, że gniazdo w przyczepce, w które wchodził dyszel było na tyle luźne, że podczas jazdy przyczepka nie trzymała się toru jazdy roweru tylko wężykowała. A to przy większych prędkościach powodowało nieprzyjemne bujanie roweru
Po zakupie przyczepki zauważyłem, że w czasie wycieczek ludzie zaczęli na nas zwracać baczniejszą uwagę. Niestety nie miało to przełożenia na kierowców mijających nas samochodów, warto więc wybrać taki model, który ma zamontowaną chorągiewkę ostrzegawczą oraz dużą liczbę elementów odblaskowych lub fluorescencyjnych na przyczepce.
Aby Wasze dziecko wysiadało z przyczepki po zakończonej wycieczce zadowolone i miało ochotę na kolejne, przyczepka powinna być w miarę możliwości komfortowa. A to oznacza przede wszystkim odchylone od pionu oparcie w takim stopniu, aby w trakcie drzemki dziecku nie opadała do przodu głowa. Jeśli nie chcemy dziecku w gorące dni zrobić w przyczepce sauny, warto aby była dobrze wentylowana, a jednocześnie aby w zimne i deszczowo śnieżne dni tę wentylację można było ograniczyć lub zamknąć. Poszycie przyczepek, szczególnie tych ze średniej i wyższej półki wykonane jest z wysoce wodoodpornych materiałów. W trakcie jazdy w silnym deszczu, woda zacznie jednak przeciekać – na szwach i suwakach. Jeśli jednak chcemy używać przyczepki niezależnie od pogody, producenci oferują jako wyposażenie dodatkowe pokrowce przeciwdeszczowe. Dzięki nim mamy pewność, że maluchy dotrą do celu suche. Natomiast jeśli chodzi o przemakanie od spodu, to ma to miejsce w modelach, które mają spód tekstylny bez żadnej impregnacji lub powleczenia nieprzemakalną warstwą tworzywa.
W trosce o zdrowie i komfort podróżowania Waszych pociech, gorąco polecam wybór przyczepki z amortyzacją. I niech to będzie skuteczna amortyzacja, gdyż w wielu tańszych przyczepkach element ten po prostu nie spełnia należycie swojego zadania. A dobra amortyzacja znacząco obniża poziom drgań i wstrząsów przyczepki, co przekłada się na mniejsze obciążenie wątłego jeszcze kręgosłupa naszego dziecka. Wyboje i różnego rodzaju przeszkody zdarzają się niestety wszędzie, nawet gdy się jeździ wyłącznie drogami asfaltowymi.
Jeśli wycieczki rowerowe nie są Waszą jedyną pasją, to niektóre z nich mają już w standardzie albo za dodatkową opłatą akcesoria do przyczepek rowerowych, które przekształcą przyczepkę w wózek joggingowy, spacerowy lub nawet przyczepkę do jazdy na nartach biegowych. Jeżeli chcielibyście, aby Wasze dzieci brały udział w innych Waszych aktywnościach niż jazda na rowerze, warto rozważyć te przyczepki, które posiadają właśnie te dodatki.
No dobra, wybraliście już swoją wymarzoną przyczepkę i stało się. Stoi przed wami nowiutka i lśniąca. I powstaje pytanie. Jak ja ją zawiozę do domu? Czy zmieści się do bagażnika mojego samochodu? Czy przejadę nią przez drzwi do domu bądź innego miejsca, gdzie będzie przechowywana? Większość przyczepek składa się na płasko, warto więc sprawdzić wymiary przyczepki po złożeniu lub nawet przymierzyć w rzeczywistości, czy wszędzie uda się ją wsadzić i wszędzie nią przejechać, aby nie było później zaskoczenia i żalu.
Na koniec pozostaje fundamentalne pytanie. Ile przeznaczyć na zakup przyczepki? Jeśli tylko nie zamierzacie używać przyczepki od święta, to dla mnie odpowiedź jest prosta. Kupcie najlepszą, na jaką pozwala Wasz budżet. I nie chodzi mi tutaj o żadne naciąganie, tylko o zapewnienie jak najlepszego komfortu i bezpieczeństwa dla przewożonego w niej dziecka lub dzieci. Jestem przekonany, że inwestycja się opłaci i spędzicie ze swoimi maluchami wiele wspaniałych chwil na wspólnych rodzinnych wycieczkach rowerowych!
Autor: Tomek Gurdziołek (http://www.podrozekunaturze.pl/)
Redaktor: Tomek GurdziołekMiłośnik przyrody, gór, podróży i fotografii. Na rowerze jeździ odkąd sięga pamięcią, na początku dokoła bloku w którym mieszkał, obecnie po różnych zakątkach Polski i nie tylko. Swoje podróże woli mierzyć liczbą wieczornych ognisk, pięknych krajobrazów i spotkanych ludzi niż kilometrami. Od kiedy w jego życiu pojawiły się trzy wspaniałe kobiety – żona i dwie córki, pokochał rodzinne podróżowanie w babskim towarzystwie. Swoje wrażenia z wyjazdów stara się mniej lub bardziej udolnie opisywać na blogu www.podrozekunaturze.pl |