Latarka czołowa MacTronic FalconEye FHL-0011 – długa nazwa, prawda? A kryje się za nią całkiem ciekawa propozycja czołówki, której cena to trochę poniżej 30 zł. Czy za tą cenę można kupić coś dobrego? Spróbujemy to ustalić!
Na początek kilka parametrów podanych przez producenta:
Czyli parametry całkiem przyzwoite, choć czas świecenia jest dość krótki, ale związane jest to z zastosowaniem diody o dużej mocy 3W i dającej światło na poziomie aż 110 lumenów, czyli na porównywalnie do dużo droższych modeli. Zresztą, nawet w przypadku wyczerpania baterii nie będzie powodów by się martwić – zapasowe można nabyć w praktycznie każdym kiosku czy sklepie i bez problemu nosić ze sobą ich zapas.
Latarka posiada zaprogramowane 4 tryby świecenia – dwa światła białego i dwa światła czerwonego. Białe oczywiście będzie nam oświetlać drogę na przykład w trakcie marszu czy prac wokół obozowiska. Przełączać się możemy pomiędzy mocnym, maksymalny strumieniem światła, który pozwoli nam oświetlić dalszą drogę przed nami lub słabszym trybem ekonomicznym, który świetnie spisze się na przykład w namiocie, przy odczytywaniu mapy czy innych czynnościach, kiedy nie potrzebne jest mocne światło.
Również czerwonego światła możemy używać w dwóch trybach. Pierwszy z nich, to ciągłe światło, przy którym możemy na przykład odczytywać mapę i które nie spowoduje “chwilowej ślepoty” w momencie gdy po wyłączeniu białego światła oko musi przez chwilę przyzwyczaić się do ciemności. Gdy używamy światła czerwonego, bardziej neutralnego dla oka w nocy, od razu praktycznie możemy ruszać dalej. Drugi tryb to mrugające, czerwone światło ostrzegawcze. Możemy je wykorzystać do oznaczenia miejsca naszego postoju lub w sytuacjach awaryjnych do zwrócenia czyjejś uwagi.
Do obsługi wszystkich czterech trybów używa się tylko jednego przycisku – działają one w następującej kolejności: wyłączony -> światło białe mocne -> światło białe ekonomiczne -> światło czerwone ciągłe -> światło czerwone migające -> wyłączony.
Przycisk jest na tyle duży i wykonany z gumowatego, chropowatego tworzywa, że można go bez problemu używać nawet w rękawiczkach czy mając wilgotne ręce. Jeśli chodzi o wilgoć, to czołówka powinna być odporna na lekkie zachlapanie czy delikatny deszcz – konstrukcja jest dość dobrze dopasowana, a dookoła komory baterii znajduje się dodatkowo uszczelka. Jednak przy dużych opadach lub w wilgotnym środowisku raczej trzeba uważać.
Czy warto więc zainteresować się czołówką, której cena to nie więcej niż 30 zł? To zależy od tego, jakie masz oczekiwania. Jeśli jesteś zaawansowanym użytkownikiem, który potrzebuje specyficznych, profesjonalnych parametrów, to prawdopodobnie nie spełni ona Twoich oczekiwań. Jeśli jednak szukasz czołówki o dobrym stosunku cena/jakość na przykład dla młodego harcerza czy jako zapasowa lub awaryjna czołówka, którą będziesz mieć zawsze w samochodzie, przy rowerze lub plecaku i nie będziesz musiał się o nią mocno martwić, to model ten będzie – moim zdaniem – świetnym rozwiązaniem!
Redaktor: Mateusz KoniecznyUwielbia podróżować – zwłaszcza na Bałkany lub Wschód – po to, by zjeść coś, czego jeszcze nie jadł i wypić coś, czego nigdy nie pił. Chyba, że jedzie w góry – wtedy może nie jeść i nie pić, żywi się widokami i powietrzem. Z wykształcenia etnolog, co z pewnością mocno wpłynęło na jego sposób postrzegania spotykanych w drodze osób i kultur. Do internetu wdzwaniał się już w roku 2000, a w 2001 założył pierwszego bloga. |