Jest wiele sposobów na podróżowanie po górach. Niektórzy decydują się na wysokobudżetowe noclegi w hotelach, inni wybierają schroniska, a kolejni „pod chmurką” w namiocie. Istnieje wiele różnych możliwości spędzenia nocy, a jedną z nich są studenckie bazy namiotowe prowadzone przez studenckie koła przewodników.
Studenckie koła przewodników to organizacje zrzeszające miłośników gór współpracujące z Polskim Towarzystwem Turystyczno-Krajoznawczym w kilku polskich miastach. W swojej działalności zajmują się organizacją kursów na studenckich przewodników górskich, rajdów i wędrówek oraz prowadzeniem chatek górskich i letnich baz namiotowych.
Studencka baza namiotowa to miejsce, w którym nie zastaniemy prądu, bieżącej wody i murowanego budynku , jednak na znakomitej większości z nich panują określone warunki i zasady:
Odkąd spędziłam pierwszy nocleg w studenckiej bazie, są one priorytetem na liście miejsc noclegowych. Przygotowałam dla Was TOP 5 studenckich baz namiotowych, które odwiedziłam i z pewnością będę do nich wracać.
Sauna, jaccuzzi, salamandra i niesamowici ludzie to moje wspomnienia z bazy położonej w Beskidzie Niskim, a to wszystkie w cenie kilku złotych. Baza leży nad strumieniem o tej samej nazwie w środku lasu, jednak nie brakuje na niej gości, zwłaszcza z okolicznych miast, którzy relaksują się tam w weekendy.
Baza położona w Gorcach jest wyśmienitym punktem widokowym na Tatry. Z nowo wybudowanej wieży widokowej na szczycie Lubania można doświadczyć malowniczych wschodów i zachodów. Znajduje się ona przy Głównym Szlaku Beskidzkim, więc jest wysoce prawdopodobne, że będąc tam spotkamy kogoś idącego od kropki do kropki. Sama śpiąc na Lubaniu po raz pierwszy miałam przyjemność spotkać tam aż 4 osoby i psa wędrującego GSB. W wielu przewodnikach górskich można przeczytać informacje na temat sławnych naleśników z jagodami, które można kupić na bazie. Niestety w dniu dzisiejszym nie ma takiej możliwości, ale opiekunowie bazy zachęcają do samodzielnego zbierania owoców i smażenia pysznych placków.
Idąc po raz pierwszy na bazę można nieco się zdziwić bo baza jest „ukryta” w krzakach. Leży blisko granicy polsko-słowackiej na przełęczy Głuhaczki w paśmie Babiej Góry. Kilkaset metrów od bazy znajduje się dość szeroki strumień, w sam raz na ochłodzenie po całym dniu wędrowania.
Jak sama nazwa wskazuje, znajdująca się w Pieninach baza namiotowa leży pod Wysoką, czyli najwyższym szczytem tego pasma. Baza swoim klimatem przypomina typowy obóz harcerski, więc każdy pasjonat scoutingu będzie czuł się jak u siebie.
Leżąca na przedmieściach Muszyny baza jest w porównaniu do innych duża. Posiada sporo miejsc noclegowych i olbrzymią wiatę. Na przełomie lipca i sierpnia odbywa się tam coroczny Tematyczny Konkurs Muzyczny Śpiewanki Turystyczne, który zamienia bazę w halę koncertową. Zatem jeśli lubisz klimaty poezji śpiewanej i szeroko pojętej piosenki turystycznej to koniecznie musisz tam zawitać.
Moim zdaniem jedynym minusem chatek studenckich jest coroczne oczekiwanie na sezon letni, ponieważ większość otwiera się dopiero w czerwcu, a zamyka wraz z końcem września. Dzięki takim miejscom jak Wisłoczek czy Muszyna poznałam wiele ciekawych osób, z którymi utrzymuje kontakt po dziś dzień.
Powyższe chatki to tylko namiastka tego co kryją polskie góry. Niemal w każdym paśmie odnajdziemy bazę namiotową i z pewnością każdy wybierze swoją ulubioną. Zachęcam do przeglądania informatora o Studenckich Chatkach i Bazach Namiotowych, tam znajdują się dokładne lokalizacje i inne szczegółowe informacje.
Redaktor: Sandra KaźmierczakStudentka Grafiki Warsztatowej. Przez kilka lat pełniła funkcje drużynowej, obecnie jest zastępcą komendanta szczepu do spaw gromad zuchowych. Uwielbia pracować z dziećmi, drukować w pracowni serigrafii oraz każdy wolny weekend spędzać na wędrowaniu z plecakiem po górach. Zdobywczyni diamentowej odznaki Głównego Szlaku Beskidzkiego oraz członkini klubu Korony Gór Polski. |