Jak przymierzać i dobrze dobrać rozmiar butów trekkingowych?

 

Jeżeli już przebrnąłeś przez wszystkie porównania butów trekkingowych, ich cechy i zastosowania oraz wiesz już jakie buty trekkingowe będą odpowiednie dla Ciebie (dostosowane do pory roku, w której go chcesz używać i do konkretnej aktywności), czas buty przymierzyć i wybrać odpowiedni rozmiar. Ważne jest, byśmy nie upierali się całkowicie na wybrany model i markę. Banałem jest, że wszystkie stopy są różne – są szersze i węższe, o wyższym lub niższym łuku stopy i oczywiście krótsze, lub dłuższe. Różne marki używają różnych proporcji kopyt podeszwy – może się okazać, że nasz wymarzony but po prostu nie będzie pasował w żadnym rozmiarze – warto mieć wtedy w zapasie wybrany co najmniej jeszcze jeden model, który bierzemy pod uwagę i w drugiej kolejności przymierzymy.

Dobór rozmiaru buta trekkingowego to kluczowa kwestia. Generalnie w zbyt dużym bucie stopa będzie się przemieszczać, co będzie skutkowało obtarciami. Zbyt małe buty będą nam uciskać stopę – spowoduje to utrudnione krążenie krwi i szybsze wychładzanie stopy. Jest to szczególnie niebezpieczne w przypadku trekkingu zimowego.

Który rozmiar butów trekkingowych wybrać pierwszy do przymiarki?

Nie upieraj się na rozmiar, który zawsze kupujesz – buty trekkingowe to inna bajka – ich konstrukcja jest odmienna i będziesz ich używał w innych warunkach. W pierwszej kolejności do przymiarki wybierzmy buty trekkingowe o pół rozmiaru większe niż buty codzienne, które mamy na nogach (o ile są wygodne i dobrze dobrane :] ). Po pierwsze w czasie marszu stopa zawsze puchnie, a po drugie i tak przymierzymy go na grubszą skarpetę. Jeżeli chcesz być dokładniejszy, zmierz swoją stopę – stań piętą przy samej ścianie i następnie zaznacz najdalej wysunięty palec. Pamiętaj by stać prosto, z równomiernie rozłożonym ciężarem ciała na obu nogach. Jak znasz już długość swojej stopy w centymetrach, wybierz buty. Na lato weź buty z wkładką o 0,5 cm dłuższą, a na zimę dłuższą o 1 cm. Przy wyborze butów na wysokogórskie, zimowe wyprawy alpinistyczne różnica ta może wynosić nawet 2,5 cm, ale takie buty to już zupełnie inna sprawa – w tym artykule skupiamy się głównie na butach do trekkingu. Przejdźmy wreszcie do samego przymierzania buta.

Jak przymierzać but trekkingowy?

Poniżej podajemy wam kilka praktycznych wskazówek, jak dokładnie powinna przebiegać sama przymiarka butów trekkingowych. Większość z tych zasad jest uniwersalna i możemy je stosować do każdego rodzaju obuwia, ale w przypadku butów górskich są szczególnie ważne:

1. Przymierzaj but po południu na zmęczoną stopę.
Tak jak pisałem wcześniej, w trakcie marszu zawsze puchnie nam stopa – w górach na wysokości kilku tysięcy metrów różnica może być jeszcze większa. Nigdy nie przymierzaj butów rano, kiedy jesteś wyspany i wypoczęty. Zrób to na przykład po całym dniu pracy, a najlepiej, kiedy przed samą przymiarką chodziłeś przez przynajmniej 1 godzinę. W praktyce wystarcza właśnie czas, kiedy wracamy do domu. Wyjątkowo możesz wysiąść jeden przystanek wcześniej i ostatni kilometr pokonać na piechotę.

2. W trakcie przymierzania załóż trekkingową skarpetę.
Nawet letnia trekkingowa skarpetka jest zawsze grubsza lub ma przynajmniej pogrubiane wstawki, nie wspominając o zimowej skarpecie. Najlepiej zabierz ze sobą kilka par – grubszą i cieńszą.

3. Wejdź po schodach na palcach.
Jeżeli czujesz, że but leży komfortowo, nie uciska, ani nie uwiera, przejdź do kilku testów, które pomogą ci określić, czy rozmiar jest rzeczywiście dobry. Przejdź się kilka razy po schodach, wchodząc na nie opierając stopę jedynie na palcach, tak by pięta wystawała poza krawędź stopnia. Test ten symuluje podejście w górę stoku, w trakcie jego trwania pięta nie może się przemieszczać góra-dół.

4. Balansuj na krawędzi stopnia.
Następnie stań na krawędzi stopnia, tak by obie piety się na nim opierały, a palce wystawały poza stopnień. Chwyć się barierki i zacznij balansować na śródstopiu, obniżając palce i je podnosząc. Ten test ma symulować schodzenie ze stoku i w jego trakcie stopa nie powinna się zsuwać do przodu. Delikatny ruch jest dopuszczalny, ale stopa w żadnym wypadku nie może się oprzeć na palcach. Przy dłuższym zejściu mogłoby to się skończyć nawet zerwaniem paznokcia u palucha.

5. Pochodź w butach 15 minut.
Jeżeli buty przeszły wszystkie testy pomyślnie, pochodź w butach jeszcze chwilę – 10 do 20 minut będzie wystarczające. Możesz sobie spokojnie pochodzić pomiędzy pokojami w domu (jeżeli kupiłeś buty wysyłkowo) lub pospacerować między regałami, oglądając wystawę w sklepie turystycznym. W trakcie tego testu powinny wyjść na jaw uwierające szwy i wystające do wewnątrz elementy. Z początku malutki szew może być niewyczuwalny – szczególnie jeżeli mamy założoną grubszą skarpetę, po chwili jednak powinniśmy wyczuć wszystkie drobne niewygody.

Kiedy wszystkie testy przeszły pomyślnie, możesz czuć się zadowolony i pewny, że dobrze dobrałeś właściwy rozmiar butów trekkingowych.

To wiesz już jakie buty trekkingowe będą dla Ciebie dobre? 

Na koniec mam jeszcze jedną uwagę. Wspominałem już, że każda stopa jest inna. Może się nawet zdarzyć, że będziemy wyczuwali różnicę pomiędzy dwiema naszymi stopami. W takiej sytuacji zawsze wybierz parę dopasowaną do większej stopy. Na drugą do marszu założysz po prostu grubszą skarpetę lub nawet jedną dodatkową. Jest to lepsze rozwiązanie, niż gdyby jeden but miał cię uciskać.

Gdy już wybierzesz idealny but, zabierzesz go do domu, to nie będzie na pewno potrzebował impregnacji czy konserwacji – ale po dłuższych i cięższych wyjazdach może być mu potrzebne czyszczenie lub impregnacja. Jeśli chcesz dowiedzieć się jak prawidłowo to zrobić to zapraszam do wpisu: Jak impregnować kurtki, buty i sprzęt turystyczny – poradnik + 8 filmów wideo.

A jeśli nadal masz wątpliwości lub nie wiesz jakie buty trekkingowe wybrać, to napisz do nas – pomożemy, doradzimy!

Prezentowany na zdjęciach model buta (poza pierwszym) to Buty trekkingowe Aku Tribute II LTR.

 

Redaktor: Karol Jędrzejewski

Harcerz – turysta. Kocha ciepło i wylegiwanie się na plaży… ale ostatecznie i tak zawsze wyjeżdża na daleką północ. Jest zakochany w Skandynawii – w krajobrazach, ludziach oraz dzikiej i surowej przyrodzie. Nigdy nie potrafi sobie odmówić kąpieli w żadnym morzu, jeziorze lub rzece – metrowa warstwa lodu wcale nie jest przeszkodą – potrzebna jest wtedy tylko dobra siekiera.